
Platon
Obrona Sokratesa
Ale może być, że się ktoś z was zżyma, przypomniawszy sobie siebie samego; on może...
Ale może być, że się ktoś z was zżyma, przypomniawszy sobie siebie samego; on może...
A ja już niejednego takiego i nieraz widziałem, który za coś pomiędzy ludźmi uchodził, a...
Przecież nie na to tutaj siedzi sędzia, żeby w podarunku rozdawał z łaski sprawiedliwość, tylko...
Przegrywam, bo za mało mam nie argumentów, tylko bezwstydu i bezczelności, i zbyt mało mi...
A kiedy się rozpusta i choroby w mieście szerzą, czyż nie otwiera się wtedy wielu...
Sokrates
Teajtet: Ja wcale nie myślę, żeby uczyli, tylko wmawiają.
Sokrates: A wmawianiem nie nazywasz...
Otośmy rzekli, iż uwzględniając owe prawa, do których pogwałcenia nawet w tej nikczemnej osobie zgoła...
Ponieważ pan Ignacy nie chce być tym człowiekiem, więc spiesznie ucieka na dół, potrącając młode...
pan Ignacy pyta stojącego przy drzwiach woźnego, gdzie odbywają się licytacje. Woźny wskazuje mu schody...
Weszli. Sąd siedział w komplecie, ale żaden z jego członków nawet kiwnięciem głowy nie powitał...
Zadaniem tej zinstytucjonalizowanej formy wymierzania kary za złamanie praw regulujących życie społeczeństwa jest przywrócenie ładu naruszonego przez popełnienie zbrodni (lub drobniejszego przestępstwa, takiego jak kradzież). Przy czym sędzia powinien najpierw udowodnić winę, aby stało się zadość sprawiedliwości. Jak wiadomo, nie zawsze wszystkie te cele są realizowane, a literatura zajmuje się najczęściej opisywaniem trudności w ich wypełnianiu (taką przeszkodą może być przekupność urzędników, ingerencja osób sprawujących władzę polityczną w proces sądowniczy albo nadmierna biurokracja). Sceny z życia sądu prowincjonalnego znajdziemy w Chłopach Reymonta, a mroczną stronę sądownictwa pokazuje Proces Franza Kafki. Hasłem sąd opatrywaliśmy opisy konkretnych rozpraw sądowych, ceremoniału z nimi związanego itp.