
Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)
Na moją zieloną świeczkę, jestem oto królem w tym kraju, już nabawiłem się niestrawności i...
Jakże pan chcesz, u diabła, aby panu można było coś złasować? Jakim cudem tego dokazać...
Że trzeba wychędożyć karocę i mieć konie w pogotowiu. Zawieziesz na jarmark…
Pańskie konie...
Aha! Pewien jestem, że pan by się rozzłościł.
Ani mi się śni. Owszem, przyjemność...
Złodziej! Złodziej! Rozbójnik! Morderca! Ratunku! Kto w Boga wierzy! Jestem zgubiony! Zamordowany! Gardło mi poderżnęli...
co to za szczęście móc się przyczynić do poprawienia losu osoby, którą się kocha; zręcznie...
czy może być coś bardziej nieludzkiego niż te drobiazgowe braki, które cierpimy w tym domu...
Nadmierne gromadzenie dóbr (szczególnie pieniędzy) oraz przesadny strach przed ich utratą są cechami, z których zawsze się wyśmiewano. Postawę taką uważano przede wszystkim za irracjonalną, ponieważ dobra materialne mają służyć ludziom do życia i są przydatne tylko podczas jego trwania, bogactwa nie można przecież zabrać ze sobą do grobu, nie stanowi też ono wartości samej w sobie. Dlatego wyznawcy postawy przeciwnej, głosząc hasło carpe diem propagują wykorzystanie dóbr doczesnych do uprzyjemnienia sobie życia. Stereotypowa postać skąpca to starzec żyjący w biedzie, a ukrywający przed wszystkimi niewyobrażalne skarby (por. Skąpiec Moliere’a, Opowieść wigilijna Dickensa). Jednakże krytykowano również postawę przeciwną — nadmiernej rozrzutności (por. Marnotrawstwo I. Kracickiego) pouczając bonvivantów, że człowiek powinien pamiętać także o zmienności losu i zabezpieczyć siebie oraz swoją rodzinę na wypadek, gdyby fortuna przestała mu sprzyjać. Postawą zalecaną byłoby więc w tej mierze umiarkowanie.