Stanisław Przybyszewski
Z ,,Wigilii"
I widzę niebo, jak gore we wszystkich blaskach. Kłębią się tęczowe chmury, na krańcach nieba...
I widzę niebo, jak gore we wszystkich blaskach. Kłębią się tęczowe chmury, na krańcach nieba...
jeszcze czasami, o zachodzie, z posępnych pól ołowianego nieba wyłupywało się czerwone, ogromne słońce i...
słońce się nawet całkiem wyłupało i świeciło na modrym, jakby oprzędzonym w cieniuśkie, przejrzyste mgły...
A niektórzy ściągali już z pól do domów.
Głosy ludzkie, rżenia, porykiwania, turkoty wozów coraz...
Słońce zaś było już ino, ino…
Aż i ono pokazało się zza lasów dalekich. Wychylało...
Słońce przedarło się z boku okna i rozlało smugę czerwonawego, przedzachodniego słońca na pół stołu...
Słońce wyjrzało zupełnie zza wody i w tejże chwili rozchyliły się jak brama olchy na...
Słońce biegło po fali, po koronach drzew, złociło krzyż kaplicy, słało się po łąkach i...
Dnia 21 sierpnia było częściowe zaćmienie słońca, trwające od godziny pierwszej do wpół do trzeciej...
Prymarną jego cechą jest siła życiodajna — z tego powodu słońce było niegdyś bogiem' (np. w Europie starożytnym). Rozprasza ciemności, przynosząc nadzieję; wydobywa rzeczy na światło dzienne (a więc też wyjaśnia, odkrywa tajemnice). W chrześcijaństwie powiązane zostało z Bogiem Ojcem, a także jego synem, Chrystusem — jako tym, który przynosi prawdę i wyjaśnia ludziom zamiary boskie. Motywem tym zaznaczamy również fragmenty mówiące o słońcu w znaczeniu dosłownym, jako o jednej z gwiazd, opisujące zjawiska związane z wschodami i zachodami słońca — ale też zaćmieniami słońca (którym zwykle przypisywano rolę omenu, złowieszczego znaku, jak pokazał to np. Prus w Faraonie).