
Eleonora Kalkowska
Głód życia
I widzi ją, siedzącą z triumfującą miną na jego ramionach, z twarzą pochyloną nad jego...
I widzi ją, siedzącą z triumfującą miną na jego ramionach, z twarzą pochyloną nad jego...
Tylko gdy zima mroźna nastaje i ziemia cała umiera, a biały — bieluśki płaszcz śniegu przykrywa...
— Doktorze, powiedz prawdę nareszcie, bo sprzykrzyło mi się widzieć zawsze i wszędzie sztuczny uśmiech na...
To są straszne słowa. Przełożone na język prozy politycznej brzmiałyby tak: naród żyje w swych...
A że ich oficerowie nie chcieli żadnym sposobem pardonu ani z żołnierzami pójść nie chcieli...
Hartsdale jest najpopularniejszym psim cmentarzem Ameryki, ceny grobów są podobno niedostępne dla zwykłych śmiertelników. Nie...
Dopiero od kwietnia 1928 roku przestano wieszać, tylko zabijano prądem elektrycznym.
Pierwszym był doktor ze...
Gdy miał być w trybunale czytany dekret śmierci, poprzedzała takowa ceremonija: marszałek wołał na woźnego...
Drugi Adam Małachowski, krajczy koronny; tego można nazwać zabójcą ludzkiego zdrowia, wielu albowiem ludzi zalanych...
Trzeci pijak sławny był Karol książę Radziwiłł, wojewoda wileński. Wieleby było pisać, jakie on psoty...
Śmierć stanowi najistotniejszy problem egzystencjalny, określa kondycję ludzką. Jest wyzwaniem dla dumy z osiągnięć człowieka w opanowywaniu i poznawaniu świata oraz siebie samego dzięki rozumowi, nauce i coraz doskonalszej technice. Śmierć niweczy wszystkie usiłowania i wszystkie nadzieje. Zagraża w każdej chwili i właściwie przez cały czas podgryza życie człowieka jak robak drążący pień drzewa, by na końcu je powalić. „Bo na tym świecie Śmierć wszystko zmiecie, / Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie” — pisał Antoni Malczewski (Maria). Upływ czasu, przemijanie przypomina o tym, że w końcu przeminie wszystko. Nic na świecie nie daje — wobec świadomości nieuchronnej śmierci – trwałego oparcia; stąd rodzi się myślenie o marności wszystkiego. Postawa taka: patrzenia na świat w perspektywie zagrożenia zniszczeniem i śmiercią rodzi melancholię, która do surowego vanitas dodaje tęsknotę za tym, co było (stąd pewna predylekcja do ruin). Zajęciem melancholika jest wspominanie i nieukojona żałoba; (zob. też: trup, grób, gotycyzm, pogrzeb, nieśmiertelność).