
Autor nieznany
Ze skarbnicy midraszy
To powiedziawszy, szybko opuścił pokój synowej. Ojciec złośnicy wyskoczył wtedy ze swojej kryjówki i zabił...
To powiedziawszy, szybko opuścił pokój synowej. Ojciec złośnicy wyskoczył wtedy ze swojej kryjówki i zabił...
Po jakimś czasie spotkali stojącego na drodze ślepego żebraka. Kupiec sięgnął po portfel, wyjął monetę...
Kiedy wstali od stołu po spożytym posiłku, Batuela nagle chwyciły bóle. Zaczął krzyczeć:
— Niedobrze mi...
— Bracie, dlaczego płaczesz? Dlaczego to dzisiaj ugotowałeś taką soczewicę, jaką tylko biedacy spożywają?
Jakub westchnął...
Po trzech latach faraon zmarł. Śmierć wystawiła go na pośmiewisko ludu, gdyż w odróżnieniu od...
Pewna kobieta w zachodnim kraju urodziła bliźniaczki zrośnięte z sobą. Miały dwie głowy, cztery ręce...
— Maćku, Halszko! — rzekł Waluś, a głos jego dziwnie ponuro rozbrzmiał w głębokościach podziemia. — Kiedyśmy tu...
Dotarło do niego, że jest już właściwie martwy. Zrozumiał, że dopiero teraz, kiedy potrafił nadawać...
Winston śnił o matce.
Musiał mieć dziesięć lub jedenaście lat — tak kalkulował — kiedy matka znikła...
Śmierć stanowi najistotniejszy problem egzystencjalny, określa kondycję ludzką. Jest wyzwaniem dla dumy z osiągnięć człowieka w opanowywaniu i poznawaniu świata oraz siebie samego dzięki rozumowi, nauce i coraz doskonalszej technice. Śmierć niweczy wszystkie usiłowania i wszystkie nadzieje. Zagraża w każdej chwili i właściwie przez cały czas podgryza życie człowieka jak robak drążący pień drzewa, by na końcu je powalić. „Bo na tym świecie Śmierć wszystko zmiecie, / Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie” — pisał Antoni Malczewski (Maria). Upływ czasu, przemijanie przypomina o tym, że w końcu przeminie wszystko. Nic na świecie nie daje — wobec świadomości nieuchronnej śmierci – trwałego oparcia; stąd rodzi się myślenie o marności wszystkiego. Postawa taka: patrzenia na świat w perspektywie zagrożenia zniszczeniem i śmiercią rodzi melancholię, która do surowego vanitas dodaje tęsknotę za tym, co było (stąd pewna predylekcja do ruin). Zajęciem melancholika jest wspominanie i nieukojona żałoba; (zob. też: trup, grób, gotycyzm, pogrzeb, nieśmiertelność).