Kornel Makuszyński
Perły i wieprze
Drzwi, nigdy niezamknięte na klucz, otworzyły się cichutko i we drzwiach, z których buchnęła zimna...
Drzwi, nigdy niezamknięte na klucz, otworzyły się cichutko i we drzwiach, z których buchnęła zimna...
Chrząszcz ukląkł przed panną Domicelą, ja stałem blady jak trup, który nie wiadomo po jakiego...
— A czy pan zna Hieronima Tyszowskiego? — zapytała Ewcia z nagłym zainteresowaniem.
— Znam go i błogosławię...
— A ja ugryzę cię w ramię. Mówię ci, rzuć jej różę! Patrz, jaka ona śliczna...
„Ale teraz temu też…”, dodała szybko, widząc z ogródka, że jakiś młody człowiek, stojący przed...
— Wiesz, Basiu, co powinnaś zrobić?
— Co, Ewuniu?
— Powinnaś namówić ojca, żeby złożył wizytę pani Zawidzkiej...
Zaraz później schodziły się gromadnie stare przyjaciółki, zapomniane krewne lub tylko rówieśnice. Wypełniały sobą siedzenia...
Był późny ranek, kiedy Winston wyszedł ze swojego boksu, żeby udać się do toalety. Z...
Szedł długim korytarzem w budynku ministerstwa. Prawie dokładnie w tym miejscu, gdzie Julia wsunęła mu...
Na zewnątrz rozległ się stukot maszerujących buciorów. Szczęknęły stalowe drzwi. Dziarskim krokiem wszedł do celi...