Joseph Conrad
U kresu sił
— Niech pan to nazwie, jak pan chce. Ale pan jest człowiekiem ludzkim, pan jest… dżentelmenem...
— Niech pan to nazwie, jak pan chce. Ale pan jest człowiekiem ludzkim, pan jest… dżentelmenem...
Przyznam się szczerze: rozkazał mi to uczynić jakiś głęboki głos wewnętrzny, całkiem różny od tego...
— Zbłądziłem… błądził… dził….. dził… eeeem… em!… Żeeee… błądził… błą… Żeee…
Coś jak papuga wrzeszczało gdzieś...
„Nędzniku! — krzyknąłem głosem ochrypłym od wściekłości, a każda z piersi wyszarpnięta zgłoska przyrzucała, zda się...
Przyjemności, których sobie nie skąpiłem w nowej mej postaci, były bezecne; nie chciałbym, doprawdy, użyć...
Za pomocą tego hasła wskazujemy sytuacje rozmaitych wyborów moralnych, momenty wejrzenia w siebie i refleksji na temat dobra i zła - refleksji, które jeszcze nie są wyrzutami sumienia. Warto też prześledzić, jakie bywały wyobrażenia na temat tego, czym jest sumienie, w jaki sposób formuje się lub jest dane człowiekowi oraz - po czym poznajemy, że ktoś „nie ma sumienia”.