
Maurycy Schlanger
Idę...
Od tylu lat cię już szukam, a nigdzie znaleźć nie mogę,
nie wiem, gdzie jesteś...
Nad jesienniejącą gęstwiną parku noc rozjaśnia się niewyraźnie czerwonawym brzaskiem. W spustoszonej gęstwinie drzew spłoszone...
Jak się macie, moi chłopcy?
Zwyczajnie, jak nic nieznaczący ludzie.
Tak różnie bywa określany ów stan, którego wszyscy pragną, że warto zebrać wypowiedzi na temat szczęścia i przyjrzeć się im z uwagą (zob. też: kondycja ludzka, los).