Władysław Stanisław Reymont
Pewnego dnia...
Pan Pliszka poddał się tej fali ludzkiej i płynął razem z nią: poruszał się, przystawał...
Pan Pliszka poddał się tej fali ludzkiej i płynął razem z nią: poruszał się, przystawał...
Chcieli też widocznie, by jak największa liczba ludzi widziała jego upokorzenie, gdyż przez boczne drzwi...
Tłum ożywił się i rozkołysał. Podawano sobie z ust do ust, że gdyby król był...
Nazajutrz rano wieść gruchnęła po mieście i okolicy. Był dzień niedzielny, więc tłumy napełniły wszystkie...
Miasto, jak powiedziałem, nie ma żadnego charakteru, ale spojrzawszy na te łodzie, mówi się sobie...
Suez — to już kąt zapadły i daleki. Miasto samo nie przedstawia nic ciekawego. Jest to...
Słońce zniżyło się już ku Afryce; domy, skały i powietrze były jakby oblane i nasycone...
siedział nieszczęsny podczaszy: siwą głowę opuścił na piersi, ręce mu zwisły, a z ust wydobywały...
Komisarze wysłani przez Rzeczpospolitą do traktatów z Chmielnickim dotarli wreszcie wśród największych trudności do Nowosiółek...
tłumy zaś, czyli tak zwane „towarzystwo” obradowało pod gołym niebem, wysyłając co chwila deputacje do...
Jego synonimy to: masa, motłoch, tłuszcza. Tłum to twór przerażający dla wielu (np. myślicieli i poetów), innych zaś zachwycający swą siłą; stanowi ważny temat XIX i XX wieku. Znajdziemy refleksje na temat tłumu i u Norwida, i w Nie-Boskiej komedii Krasińskiego; dużo (i z odrazą) pisze o tłumie Kasprowicz.