
Maria Rodziewiczówna
Wrzos
Na biesiadzie, mawiali starożytni, nie powinno być ucztujących mniej jak Gracji i więcej jak Muz...
Na biesiadzie, mawiali starożytni, nie powinno być ucztujących mniej jak Gracji i więcej jak Muz...
Przebieg uczt miewał u państwa Bemheimów jakąś chłodną godność. Wino, które w ich domu podawano...
Poeta siedział w fotelu. Słuchacze opierali się o poduszeczki, których Bernheim posiadał może sto. W...
Razu jednego, kiedy JW. Rejten, podkomorzy nowogródzki, zjechał do Nieświeża dla rozgraniczenia Rudawki, majątku jezuickiego...
Wszakże ustępowano panu Zagłobie miejsca ze względu na jego wiek, ale natomiast niezmierna jego sława...
Hasło to wykorzystaliśmy do zebrania fragmentów ukazujących celebrację posiłków w dawnych epokach. Istotne jest to np. w Quo vadis Sienkiewicza (a wcześniej w będącym dla Sienkiewicza wzorem Irydionie Krasińskiego), gdzie ucztowanie, które cechuje nadmiar zbytku i rozkoszy, ma charakteryzować zarówno schyłkową epokę kultury rzymskiej, jak też jej aktorów — jako zdegenerowanych moralnie (dekadentów jednym słowem).