Eliza Orzeszkowa
Nad Niemnem, tom trzeci
Przed zachodem słońca gody weselne Elżusi miały się ku końcowi. Więcej niż o połowę zmniejszona...
Przed zachodem słońca gody weselne Elżusi miały się ku końcowi. Więcej niż o połowę zmniejszona...
Na podwórku ożywienie było największe. Zaprzęgano tam do bryczek i wózków konie, a czynność tę...
Nawet z powodu wesela Jana wybuchnął skandal między braćmi: Jan bowiem zaopatrzył się na tę...
— A spiję się, na złość się spiję! — mamrotał, biegnąc przez wieś do Mateuszowej chałupy.
Rychtyk...
W ten sam czas wesele się ano przenosiło do Boryny.
Robili przenosiny Jagusi do męża...
— A dyć chodźcie — wołał Jędrzych. — Muzyka gra, a w izbie ani jednej kiecki, że nie...
Ale dopiero gdy nadszedł wójt — spóźnił się, bo musiał rekrutów odstawiać do powiatu — rozruchali się...
Dom zaś tańcował wciąż i weselił się całym sercem, ochotniej nawet niźli wczoraj, bo poczęstunek...
Rychtyk i wesele się skończyło, mieli się jeszcze wieczorem zebrać w karczmie na poprawiny, ale...
A w domu gwar się czynił coraz większy, bo wciąż wpadały kumy różne, to krewniaczki...
Niezwykle charakterystyczne są opisy tej szczególnej zabawy i uczty urządzanej z okazji ślubu — przybiera ona niekiedy kształt karnawałowego szaleństwa. Jednocześnie uczestnicy zabawy, pośród panującego na zewnątrz szału używania i radości, mają dziwną skłonność do analizy własnego życia oraz życia społeczności uczestniczącej w uroczystości (tak jest zarówno w Weselu Wyspiańskiego, jak i na weselu Jagny i Boryny w Chłopach Reymonta).