Eleonora Kalkowska
Głód życia
Zapukano.
Henryk gwałtownie opadł na poduszki, jak nieprzytomny.
Zapukano po raz drugi:
— Proszę — wykrztusił zdławionym...
Zapukano.
Henryk gwałtownie opadł na poduszki, jak nieprzytomny.
Zapukano po raz drugi:
— Proszę — wykrztusił zdławionym...
Niedawno zapędziłem się aż do kajuty samego kapitana i tam właśnie zaopatrzyłem się w środki...