Jerzy Andrzejewski
Miazga
Bierze oczywiście udział w „dzikim” przyjęciu w Jabłonnie (wraz z członkami Bractwa Żółwiowego z...
Bierze oczywiście udział w „dzikim” przyjęciu w Jabłonnie (wraz z członkami Bractwa Żółwiowego z...
Wspomnienie prawie stale i od wielu lat towarzyszące Nagórskiemu przy spotkaniach z Edwardem:
Krakowskie...
Oni od dwudziestu pięciu lat w Krakowie, ja w Warszawie — bardzo rzadko się widujemy, zawsze...
Rozpamiętywałem znad arkad mostu niedowierzająco ten krajobraz i mimo woli prawie oczekiwałem, że gdy otworzę...
Pamięć ludzka przechowuje tylko obrazy. I dziś, kiedy myślę o ostatnim lecie Oświęcimia, widzę niekończący...
I to jest najsilniejsze, co we mnie pozostało stamtąd, z tamtego świata: Twój obraz, choć...
Myślę o ulicy Skaryszewskiej. Patrzę w ciemne okno, widzę swoją twarz odbitą w szybie, a...
Pamiętasz nasz pokoik? Litrowy termos, który mi kupiłaś. Nie właził do kieszeni i ostatecznie — ku...
Rodzili się w latach wielkiej wojny. Temu i owemu świtały w pamięci wspomnienia jakichś chwil...
Pozwólcie mi nachylić głowę, pomału, jak nad strumieniem, który płynie. On odbije mój zmienny obraz...
Wspomnienia są funkcją pamięci, osobistym zmaganiem z władzą czasu nad człowiekiem, z przemijaniem. Dzięki wspomnieniom budujemy własną tożsamość, a także tworzymy prywatną wizję historii, którą możemy następnie przekazać jako swoiste dziedzictwo. Z drugiej strony wspomnienia są pożywką całkowicie w nich zanurzonej melancholii. Wspólne wspomnienia są też ważnym tworzywem więzów nazywanych miłością (np. Gustaw z Dziadów jest całkowicie pochłonięty wspominaniem chwil spędzonych z ukochaną).