Maria Konopnicka
Nasza szkapa
Kiedy ją ojciec wyprzągł, zaczynała się dopiero heca. Natychmiast Felek wskakiwał na jej grzbiet kościsty...
Kiedy ją ojciec wyprzągł, zaczynała się dopiero heca. Natychmiast Felek wskakiwał na jej grzbiet kościsty...
Tego dnia był u nas doktór, a ja biegałem aż dwa razy do apteki, bo...
Usunięcie szafy z kąta, gdzie stała, jak tylko zapamiętać mogę, odkryło nam nowe widoki; przykucnęliśmy...
Chodziliśmy teraz po pustej izbie, jakby po kościele, a Felek hukał, złożywszy przy ustach dłonie...
O pokorę wzywam dla jego wysiłków o zwycięstwo. Nie bawi się astronom, przebiegając bezkresy. Nie...
Noc św. Sylwestra. Zegar jasno oświeconej Resursy Obywatelskiej wskazuje dziesięć minut do dwunastej; w salonach...
Mała niewidoma dziewczynka tańczyła po pokoju, klaszcząc w ręce. Blada jej twarz zarumieniła się, usta...
Ostatnie dni jesieni są dla Anaheim, miasteczka położonego w południowej Kalifornii, dniami zabaw i uroczystości...
Dzień jednak, w którym ostatnie grono zostaje wytłoczone indyjskimi nogami, jest jeszcze uroczystszy, zjeżdża albowiem...
Hasłem tym sygnujemy fragmenty będące opisami zabaw, jakim oddają się bohaterowie literaccy, a także wypowiedzi na temat tego, czemu służy zabawa jako taka i jakie jest jej znaczenie w ludzkim życiu.