
Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom trzeci
Lepiej by już wam było nie spotkać się ze sobą… A to się tobie blizna...
Lepiej by już wam było nie spotkać się ze sobą… A to się tobie blizna...
Wizun nie słuchał prawie, schylił się do rannego, patrząc, gdzie go wróg skaleczył. Dobek wskazał...
Wielki ten pożar spowodowany został przesądem jednej z gospodyń, która zakupiony od wynoszącego się do...
Z dawnych zwyczajów dochowało się jeszcze wówczas obchodzenie „sobótek”, ale już zanikające. Obchodzenie sobótek polegało...
Otóż od pewnego czasu cierpiał on bóle w nodze, co czyniło go niezdolnym do pracy...
Jedna z gospodyń ze wspomnianej wsi, znana powszechnie pod imieniem Baśki, trudniła się dorywczo udzielaniem...
Rozpoczął się eksperyment. Znachor, włożywszy mi do uszu końce swych obu wskazujących obleśnych palców, z...
Innym razem (jeszcze przed opisaną co dopiero historią ze znachorem) wzięła mnie z sobą pobożna...
U stóp zamku stoją buty czerwone. Są one własnością pana owego zamku, alić pan ów...
Raz nawet ktoś wrażliwszy, gdy im jałmużnę podawał, stwierdził mimo woli, iż patrzą nań jak...
Pod tym hasłem zbieramy rodzaj wierzeń, dla których trudno żywić jakikolwiek szacunek.