
Stanisław Brzozowski
Płomienie
Śnieg poprzysypywał wszystko: wyjrzeć poprzez okno, wszędzie biała, równa płachta. I nic…
Puste uliczki ogrodu...
Śnieg poprzysypywał wszystko: wyjrzeć poprzez okno, wszędzie biała, równa płachta. I nic…
Puste uliczki ogrodu...
Był to jeden z tych pięknych, rzadkich dni zimowych, w których nawet Anglia przypomina sobie...
A jednak mieli się po tych drogach miłości wciąż dalej i dalej powabnie posuwać. Niebo...
Krótkie były dni zimowe, przeto Izak wychodził do lasu o ćmie i wracał o ćmie...
Dni stawały się dłuższe i jaśniejsze. Wielkanoc minęła, zwieziono ścięte drzewa, wszystko promieniało, ludziska odetchnęli...
Znowu nastał głód i od zeszłego wieczora nie miałem nic w ustach. Nie było to...
Za każdym podmuchem mroźnego wiatru czułem śmierć przenikającą do piersi. W mózgu mym tliło już...
Nadeszła zima ostra, wilgotna, niemal bez śniegu. Niebo ciągle zasnuwały chmury i panowała czarna noc...
patrzę, sunie Mazur z kobiałką na plecach i z listem za wstążką od kapelusza, a...
Pora roku kojarzona z dreszczem zimna i smutku zarazem, została zilustrowana chociażby w Królowej śniegu Andersena czy Chłopach Reymonta. W literaturze zima jawi się jako niezwykle trudny okres, będący wyzwaniem dla kondycji i zaradności człowieka. Monochromatyczny krajobraz uwydatnia ślady ludzkiej działalności i postępu w okiełznaniu niesprzyjających warunków środowiska. Opisy zimy mogą być ponadto obrazami swoistego piękna przyrody, pokrytego lśniącym lodem i śnieżnobiałym puchem. Bywa wykorzystywana jako metafora śmierci, ponieważ jest to czas obumarcia natury.