Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 450 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Ignacy Krasicki, Satyry, Satyry, część pierwsza, Gracz
Weszła pani Szczerkowska i, udając, że nie widzi zrywającego się z kolan Józefa, zapytała:
— Czy...
Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Kiwony
— O, pan du Châtelet — rzekł Lucjan, pokazując palcem lożę pani de Sérisy, dokąd stary piękniś...
Honoré de Balzac, Stracone złudzenia, Wielki człowiek z prowincji w Paryżu