Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 440 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
— Jane, dlaczego nie mówisz teraz: „No i cóż, panie?”. Ja jeszcze nie skończyłem. Wyglądasz poważnie...
Charlotte Brontë, Dziwne losy Jane Eyre
Milczeli, a jeno szmer pocałunków, wzdychów, namiętne pokrzyki, głuchy warkot upojeń, radosne bicie serc okryły...
Władysław Stanisław Reymont, Chłopi, Chłopi, Część druga - Zima
Wmówiłem w Miedzianobrodego, że taki esteta jak on nie może uważać takiej dziewczyny za piękność...
Henryk Sienkiewicz, Quo vadis