Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 465 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Ignacy Krasicki, Satyry, Satyry, część druga, Pochwała głupstwa
Byłem obecny tej nocy w San Francisco, w której spodziewano się rzezi chińskiej. Przy świetle...
Henryk Sienkiewicz, Listy z podróży do Ameryki
To rzekłszy wydobył spod purpurowego wezgłowia list i począł czytać, co następuje:
Henryk Sienkiewicz, Quo vadis