Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 433 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
W tym ukryciu, bezpiecznym na razie, Maciek począł szeptać siostrzyczce do uszka:
— To bazyliszek! Słyszałem...
Artur Oppman, Legendy warszawskie, Bazyliszek
Na smyczy prowadził ulubionego buldoga, Boundera.
Nie cierpieliśmy go wszyscy, gdyż zwierzę było złe, złośliwe...
Arthur Conan Doyle, Groźny cień
Mierząc wszystko własną miarą i nie zgłębiwszy dostatecznie chrześcijan ani ich nauki, sądził, że i...
Henryk Sienkiewicz, Quo vadis