Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 442 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Ksiądz dziekan zaś mówił tymczasem:
— Widzę, że was to dziwi, że mówię o Darwinie, ale...
Stanisław Brzozowski, Widma moich współczesnych
poszedł pieszo, bo liczył, że się po drodze przysiędzie do kogo; jakoż i zaraz tak...
Władysław Stanisław Reymont, Chłopi, Chłopi, Część pierwsza - Jesień
Coraz mniej pozostawiają mnie samym. Stach ani się ruszy z pokoju do południa. Zosia przesiaduje...
Ignacy Dąbrowski, Śmierć