Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 451 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Zosia poczuła nagle straszną żądzę, żeby się czemuś oddać, za coś poświęcić — ach, cokolwiek bądź...
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy), Pożegnanie jesieni
A skąd bym ja miała wiedzieć, co on umie? Przecie ja baba, to mi do...
Bolesław Prus, Antek
Naraz rozległ się huk straszliwy. Zatrzęsły się ściany, posypał gruz z komina. Okienko z szczękiem...
Maria Konopnicka, Dym