
Autor nieznany
Ze skarbnicy midraszy
Minęły trzy miesiące, Jonadab przebywał właśnie w swoim letniskowym domu, kiedy służący zameldował mu o...
Minęły trzy miesiące, Jonadab przebywał właśnie w swoim letniskowym domu, kiedy służący zameldował mu o...
Pewien wielki uczony miał dwóch synów. Ze względu na to, że urodzili mu się na...
— Niech Rebeka pozostanie jeszcze w domu. Musi przeczekać siedem dni żałoby. Tymczasem damy jej trochę...
— Bracie, dlaczego płaczesz? Dlaczego to dzisiaj ugotowałeś taką soczewicę, jaką tylko biedacy spożywają?
Jakub westchnął...
Księżyc użyczył swej bladej pochodni żałobnemu czuwaniu. Wyszedł w połowie nocy jak biała westalka, która...
Porucznik wziął pod rękę nieprzytomną prawie Sulamitę i wyprowadził, wyniósł niemal z ojcowskiego domu — na...
Szereg dni bez końca wlokących się, monotonnych dni — dni utkanych z jednej strasznej, duszącej tęsknoty...
Tylko jasnoróżowy szlafroczek na haku koło drzwi wydaje się jeszcze żywy, wyczekujący swej pani.
Stęsknionym...
Dzisiaj rok temu, jak ona umarła.
Długi, szary rok. Wraca z cmentarza, cały jej grób...
Rano wstawał, budząc się po kilku godzinach ciężkiego, żelaznego snu — ubierał się machinalnie i kazał...
Jest to zarówno stan osoby przeżywającej stratę, jak również okres, w czasie którego porządek życia wspólnoty (np. rodziny), naruszony przez śmierć jednego z jej członków, powinien powrócić do równowagi. Szczególny przypadek żałoby — nie mającej jednego obiektu (jakim jest osoba zmarła), ani nie znającej kresu — stanowi melancholia. Jest to żałoba wynikająca z rozpoznania całościowego obrazu świata oraz kondycji ludzkiej jako naznaczonej przez śmierć.