 
      
    
    
  Aleksander Dumas (ojciec)
Trzej muszkieterowie, tom drugi
Milady westchnęła i otworzyła oczy.
— Gdzie jestem?… — wyrzekła.
— Ocalona — odparł młodzieniec.
— Ocalona! Ocalona!… — zawołała. — Tak...
 
      
    
    
  Milady westchnęła i otworzyła oczy.
— Gdzie jestem?… — wyrzekła.
— Ocalona — odparł młodzieniec.
— Ocalona! Ocalona!… — zawołała. — Tak...
 
      
    
    
  Spędziwszy burzliwie młodość, schronił się do klasztoru, aby przynajmniej jakiś czas pokutować za wybryki młodzieńczych...
 
      
    
    
  — Brygido — rzekłem — pożegnaj się ze mną. Zabieram to puzderko; zapomnisz o mnie i będziesz żyła...