
Bolesław Leśmian
Wiedźma
— Jakże ja tę wiedzę przejmę? — rzekła, przekomarzając się nagle i wstydliwie spozierając naokół, jakby w...
— Jakże ja tę wiedzę przejmę? — rzekła, przekomarzając się nagle i wstydliwie spozierając naokół, jakby w...
Nie chcę przebaczeniem Jego rany mojej wytrwałej lekować, bo ona jedna umie na ziemi matkę...
Z piersi wiedźmy dobyło się rzężenie tak ciche i dalekie, niby obojętny jej ciału brzęk...
Mimo to nie mogłem się powstrzymać, aby o niej nie myśleć. Czy uwierzyłby pan? Te...
Aby zabijać ludzi, trzeba mieć na to oczywiste i jasne światło: życie nasze jest zbyt...
wprawdzie czarownice nie istniały, lecz straszliwe skutki wiary w czarownice były te same, jak gdyby...
Niegdyś, ilekroć wracał do portu Weisefort, Morhołt radował się, widząc swój lud zgromadzony, okrzykujący go...
Kiedy nadszedł czas oddania Izoldy rycerzom Kornwalii, matka jej nazbierała ziół, kwiatów i korzeni, rozmieszała...
Nie prawiłbyś byle czego! Śliczna! Czarownica, wiadomo! Taka ci najcudniejszą postać przybierze, aby tym łacniej...
Hasłem tym oznaczyliśmy fragmenty, w których wprost przedstawiona jest bajkowa postać czarownicy (jak w Makbecie Shakespeare'a), albo w których ma miejsce posądzenie jakiejś kobiety o czary (dotyczy to np. matki Jagny w Chłopach, Dominikowej, która zajmuje się znachorstwem).