Joseph Conrad
Jądro ciemności
z prawej strony szła wzdłuż oświetlonego brzegu dzika i wspaniała postać kobieca.
Stąpała miarowym krokiem...
z prawej strony szła wzdłuż oświetlonego brzegu dzika i wspaniała postać kobieca.
Stąpała miarowym krokiem...
Tak oto w końcu zostałem z cienką paczką listów i fotografią dziewczyny. Wydawała mi się...
Zauważyłem, że nie była bardzo młoda — to znaczy nie wyglądała na dziewczątko. Czuło się w...
I biedna dziewczyna wyciąga obie ręce, jakby prosząc wiatru, żeby przyniósł jej jeszcze raz te...
— Ale oto staruszek umarł… Zostawił mi coś-niecoś i jestem wolna jak ptak. Teraz mogłabym żyć...
Na razie nie mogłabym wynagrodzić pańskich usług, ale za miesiąc lub dwa wyjdę za mąż...
— Twoja córka jest wcale niebrzydka. Ale ona nie jest umalowana, nawet nie upudrowana, źle się...
Mogła mieć wówczas najwyżej lat dziewiętnaście. Niewielkiego wzrostu, prześlicznej twarzy, w której odbijała się dobroć...
Nikt by się nie domyślił, wnosząc z jej powłóczystego, melancholijnego spojrzenia, do jakiego stopnia rozumek...
Fragmenty odnoszące się do tego motywu — dotyczące zarówno funkcji przypisywanej kobiecie w społeczeństwie, oczekiwań wobec niej, jak i określające jej odrębność (duchowo-fizyczną) — zawierać będą zapewne wiele stereotypów i frazesów. Można jednak liczyć, że zebrany materiał posłuży do ciekawych badań i interpretacji (zob. też: córka, siostra, panna młoda, żona, matka, gospodyni, czarownica, kobieta upadła, ciało).