
Autor nieznany
Dzieje Tristana i Izoldy
Niegdyś, ilekroć wracał do portu Weisefort, Morhołt radował się, widząc swój lud zgromadzony, okrzykujący go...
Niegdyś, ilekroć wracał do portu Weisefort, Morhołt radował się, widząc swój lud zgromadzony, okrzykujący go...
Przed wielu, wielu laty żył pewien kohen, który posiadł dużą wiedzę w dziedzinie medycyny. Był...
— Otóż i postawimy na swoim! Otóż ciocia będzie musiała z doktorem porozmawiać! Już go Widzio...
— Moja ciociu, czyż ciocia dla nas tego nie zrobi? Kiedy my tak prosimy, tak lękamy...
Miała ze sobą poradniki lekarskie, a jej wuj, doktor Gałęzowski, przysłał do Narymu sporą paczkę...
Okazało się, że ma do czynienia z mniej niebezpieczną epidemią, Samojedzi bowiem zapadli na gnilec...
Fuzal naprędce zrobił mu opatrunek.
Naganiacze przynieśli wodę w skórzanych workach; obmyto Birarze rany i...
— Dobry! Dobry! — powtarza, myśląc o doktorze. Cóż by poczęła, gdyby jej nie był pożyczył tych...
Otóż tak samo rzecz się ma, Charmidesie, i z tą modlitewką. Ja się jej nauczyłem...
Nikiasz: Bo mu się zdaje, że lekarze wiedzą o chorych coś więcej, a nie tyle...
Od fraszki O doktorze Hiszpanie Kochanowskiego począwszy — w naszej literaturze pełno jest sylwetek lekarzy i przemyśleń na temat ich działalności — działalności ważnej, bo ratującej życie, ale też stale krytykowanej — bo ostatecznie lekarze zawsze przegrywają ze swym głównym wrogiem, śmiercią.