Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część druga - Zima
Bez dwa miesiące wyrychtowałem mu dom, że na dwór patrzył, aż mnie za to chciał...
Bez dwa miesiące wyrychtowałem mu dom, że na dwór patrzył, aż mnie za to chciał...
— Kiejście taki mądry, to i to wiedzieć powinniście, że kobieta młoda, zdrowa też swojej uciechy...
robił, harował, pieniądze co do grosza oddawał żonie, w domu przesiadywał wieczorami, a dobry był...
— Bobyście się, Macieju, ożenili i miałby kto gospodarstwa pilnować.
— Kpicie czy co?… A dyć na...
— Jak stary młódkę bierze, diabeł się cieszy, bo profit z tego miał będzie — rzekł dziad...
— A bez kobiety trza zmarnieć abo dzieciom gospodarkę odpisać — myślał — a duża jucha i kiej...
— A że mu się darzy, to ino bez kobietę; on se wójtuje, a ona w...
— Jagna! — ozwał się znowu z mgieł głos Józi — wiecie, a to jutro Walek Józefów śle...
— Jak ci się widzi, Jaguś?…
— Mnie ta wszystko jedno, każecie, to pójdę… wasza w tym...
Jakoż i przyszedł, i poszli już razem do karczmy, aby się napić jaki kieliszek i...
Wypowiedzi na temat tego, jaka jest istota, społeczne znaczenie i jednostkowe doświadczenie małżeństwa tworzą zastanawiającą mozaikę (zob. tez: żona, mąż, ślub).