
Bolesław Prus
Lalka, tom pierwszy
— Cały dzień nie zaglądałaś do mnie, Florciu.
— Nie chcę ci przeszkadzać.
— W nudzeniu się?… — pyta...
— Cały dzień nie zaglądałaś do mnie, Florciu.
— Nie chcę ci przeszkadzać.
— W nudzeniu się?… — pyta...
Trzymała w ręku książkę spoglądając od czasu do czasu na drzwi kościelne. Na twarzy jej...
„I to ja byłem, ja?… — mówił do siebie zdumiony. — Mnie tak cieszyły rzeczy, które w...
Prawie w tym samym czasie hrabina mówiła do panny Izabeli:
— Coraz bardziej przekonywam się, Belu...
Parogodzinne spacery z ciotką po Łazienkach były tak nudne, a pogadanki o modach, ochronach i...
Bądź co bądź panna Izabela nie doznała przykrej niespodzianki usłyszawszy pewnego dnia od prezesowej, że...
Poszedł jeszcze w stronę Pomarańczarni, tą samą ścieżką co pierwej, upatrując na miałkim piasku śladu...
Panurg, ze zwitkiem pantagruelionu przy ustach, robił w wodzie bańki i bulgotki. Gymnastes ostrzył wykałaczki...
Jagna już od rana nie mogła dać sobie rady, chodziła ino z kąta w kąt...
A Jagnę aż podrywało, żeby gdzie bieżyć we świat, do ludzi, ale co się przyodziała...
Stan to niby nieciekawy, ale przecież stanowiący ważne doświadczenie egzystencjalne, polegające przede wszystkim na odrętwieniu świadomości, ducha i woli. W związku z tym bywa, że w stanie nudy aktywizują się siły zła, moce diabelskie (w średniowieczu zwano ją acedią, która dochodziła do głosu głównie w południe i przestrzegano przed nią mnichów, zalecając zarazem w tej porze duchową czujność, której wspomóc miały, wzywające do modlitwy, dzwony bijące na Anioł Pański). Ponadto nuda, znużenie formami świata, to stan znany melancholikom, dekadentom romantycznym i modernistycznym.