 
      
    
    
  Gusta Dawidsohn-Draengerowa
Pamiętnik Justyny
Kiedy w punkcie nie było grosza ani kawałka chleba w kuchni, ona spod ziemi wydobywała...
 
      
    
    
  Kiedy w punkcie nie było grosza ani kawałka chleba w kuchni, ona spod ziemi wydobywała...
 
      
    
    
  Miło było patrzeć, jak przygotowywała się do podróży. Zazwyczaj wyjeżdżała wieczorami, a wtedy jej mieszkanie...
 
      
    
    
  Tak też było u nich z pracą w chwili, gdy piszę te słowa. Żyją jeszcze...
 
      
    
    
  Drugi mój sztubowy to był tylko króciutki, świetlany epizod: młody harcmistrz, rodem z Pomorza, uchodźca...
Zwierzenia żołnierzy dowodzą, że osiąga się ją przez przezwyciężenie strachu. Warto pamiętać także o odwadze cywilnej, stanowiącej oznakę duchowej wolności.