Henryk Sienkiewicz
Krzyżacy, tom pierwszy
— Bóg by mnie skarał, gdyby ja był dla was inny. Obaczcie, że już wozy ładują...
— Bóg by mnie skarał, gdyby ja był dla was inny. Obaczcie, że już wozy ładują...
Osób jest mnóstwo; w pierwszej klasie nie ma ani jednej wolnej kabiny. Jadą Francuzi, Anglicy...
My jechaliśmy siedm dni i siedm nocy, wprawdzie bez przystanków dłuższych jak godzinę lub dwie...
W sleeping carach, to jest w sypialniach wagonowych, albo jeszcze w tak zwanych Silver Palace...
Nazajutrz rano, po pierwszej nocy, rozbudziliśmy się dość późno. Większość łóżek w wagonie była już...
czyż bowiem można nazwać podróżą przebieganie mórz w pysznych okrętach lub stepów w wygodnych wagonach...
Tu przy tym za przewodnika służy ci twój własny instynkt, sypiasz pod gwiazdami w rozpadlinie...
Ten brak wielkich wód, skalistość gruntu lub jednostajność stepowa kanionów nadają całemu krajowi charakter groźny...
miejscami zaś zadawano mi nawet pytania świadczące, że geografia należy u nas do nauk najbardziej...
Była już prawie północ; chciało mi się spać srodze, ale ruch panujący na dworcu wytrzeźwił...
Podróż najczęściej służy poznaniu innych krajów, społeczeństw, zwyczajów, potraw, czy innych rzeczywistości. Dantejska podróż na dno piekieł prowadzi do poznania moralnego porządku świata. Podróż Mikołaja Doświadczyńskiego z powieści Krasickiego służy zdobyciu wiedzy o możliwości istnienia innego i bardziej sprawiedliwego niż znany nam porządku społecznego. Podróżujemy przede wszystkim, aby poznać innych, ale też aby utwierdzić się w przekonaniu o wyższości tego, co swojskie (tak pisał np. Mikołaj Rej w Żywocie człowieka poczciwego). Podróż może sprzyjać samopoznaniu. Wtedy niekoniecznie musi być podróżą w przestrzeni, ale prowadzić może wędrowca w głąb jego własnej psychiki, czy też: duszy. Jeśli w podróży zatracimy kierunek i cel, zamieni się ona w błądzenie. Jeśli dojdziemy do wniosku, że całe nasze istnienie jest ukierunkowanym dążeniem do pewnego kresu, ujrzymy życie jako wędrówkę.