Maria Rodziewiczówna
Między ustami a brzegiem pucharu
— Było to tak — mówił Jan odsapnąwszy. — Wczoraj podobno była awantura, gdy Wentzel z babcią jechał...
— Było to tak — mówił Jan odsapnąwszy. — Wczoraj podobno była awantura, gdy Wentzel z babcią jechał...
Wielkie było zamiłowanie obywateli dla swoich praw u nas. A nie słuchać prawa to była...
Pan strażnik nie szukał sekundanta na dworze nieświeskim, bo pomiarkował, że żaden z nas nie...
„Więc pan strażnik klątwę za nic sobie ważysz? Przecież i dzieci wiedzą, że czy kto...
Gestem ręki dał znak, żeby wszyscy się rozstąpili. Jego ruchy zdradzały niebywałą pewność siebie i...
Czarny Korsarz pochylił się lekko, szybko zbiegł ze schodów i zaatakował Hiszpana z całą furią...
Liście wiktorii królewskiej nagle się rozstąpiły i ogromny pysk, wyposażony w długie trójkątne kły, wychynął...
Czarny Korsarz skończył właśnie pojedynek z dowódcą arkebuzerów, który właśnie konał u jego stóp. Na...
Rotgier, który niemało wojen odbył i niemało staczał bitew bądź kupą, bądź w pojedynkę, wiedział...
— Było mu ze trzydzieści pięć roków i brodę miał do pasa, a było z konia...
Sceny tej zrytualizowanej walki dwóch przeciwników pojawiają się dość często w literaturze: od Hamleta Shakespeare’a do Trylogii Sienkiewicza. Z pojedynkiem wiążą się liczne obyczaje i ceremonie; stanowić ma on próbę odwagi oraz honoru (co zostało zabawnie sparodiowane w Zemście Fredry przy okazji rysunku postaci Papkina). W arsenale broni wykorzystywanej w pojedynkach znajdziemy także słowo: warto tu wspomnieć szermierkę słowną między hrabią Henrykiem a Pankracym w Nie-Boskiej komedii Krasińskiego. Do sławnych scen pojedynków należy też starcie na miny w Ferdydurke Gombrowicza.