Autorka nieznana
Z pamiętników bezrobotnych. Pamiętnik nr 27
Teraz w tym okresie zimy jestem w najgorszym położeniu, jak też i moja rodzina. Mama...
Teraz w tym okresie zimy jestem w najgorszym położeniu, jak też i moja rodzina. Mama...
Rozpaczą moją było, że ojciec pieniędzy ma dosyć, co dzień jest w kinie, je dobrze...
Och, ileż ja tam łez wylałam u tych Żydów! Ile upokorzenia zniosłam ja, com taka...
Matka dostała się do fabryki „Szpagaciarni” w Częstochowie, pracowała jakiś czas bez przerwy, lecz później...
Trzecia córka pracuje w zakładach graficznych u Koziańskich, Mariensztat 29. Ma lat 22, zarabia 20...
Teraz nam jest strasznie ciężko, ja już jestem tak wycieńczona, że już nie mam siły...
Ratujcie nas, bo już jesteśmy bez wyjścia, co dzień ta walka o życie, to borykanie...
Otóż wyniki były takie, że miałam dzieci ośmioro. Pierwszy chłopczyk żył sześć tygodni. Jak umarł...
Jedyną troską, która mnie teraz trwogą przejmuje i z głowy dzień i noc nie schodzi...
— Myślałam — podjęła — że mężczyzna nie powinien nigdy porzucić kobiety w moim położeniu. Porzucono mnie, sprzykrzyłam...
Rozpacz jest stanem skrajnej utraty nadziei i poczucia sensu, momentem postawienia na krawędzi, wyczerpania wszelkich sił życiowych. Może wiązać się z żałobą, ostatecznym rozczarowaniem i niekiedy (jak np. w przypadku Wertera z powieści Goethego) prowadzić do samobójstwa.