
Bolesław Leśmian
Przygody Sindbada Żeglarza
— Kiedy żyłam na świecie, zawsze wyczekiwałam jakiegoś ogromnego, większego ode mnie samej szczęścia, ale szczęście...
— Kiedy żyłam na świecie, zawsze wyczekiwałam jakiegoś ogromnego, większego ode mnie samej szczęścia, ale szczęście...
Przymknąłem oczy i zdrzemnąłem się najsmakowitszą drzemką poranną, która, nie wchodząc w zakres obowiązkowego snu...
O, beztrosko młodzieńczych, hucznych dni! Nie było takiej łzy, która by nie wyschła w palącym...
Serce moje w tym czasie stało się większe i tak niespokojne jak chory człowiek; wszystkiego...
Księżyc musiał ją usłyszeć, bo przystanął na wprost jej twarzy i uśmiechnął się do niej...
Ewcia była rozpromieniona. Tak tu było wesoło i miło, że dziewczyna śmiała się ze szczęścia...
Nagle wszystko ucichło, bo dał się słyszeć szloch pani Zawidzkiej — zabiedzonej, znużonej, śmiertelnie wyczerpanej, nagle...
— Ewcia — wyjaśniał zdyszanym głosem pan Szymbart — wiedziała, że my nie możemy opłacić sanatorium. I wtedy...
— Czy mama zauważyła, że od pewnego czasu wszyscy, którzy przychodzą do tego domu, przybywają z...
Nie ma nieszczęśliwszej istoty nad człowieka, który około wszystkiego się kręci i wnętrzności ziemi (jak...
Tak różnie bywa określany ów stan, którego wszyscy pragną, że warto zebrać wypowiedzi na temat szczęścia i przyjrzeć się im z uwagą (zob. też: kondycja ludzka, los).