
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
Pożegnanie jesieni
Jednak na dnie istnienia, u samych jego podstaw, tkwi jakiś piekielny nonsens i to nonsens...
Jednak na dnie istnienia, u samych jego podstaw, tkwi jakiś piekielny nonsens i to nonsens...
Niech pan tylko zanadto się przed nią nie wywnętrza: ani teraz, ani po ślubie. Mężczyźni...
Tajemnica jest istotą metafizyki — mówił dalej ksiądz Wyprztyk. — Jedynie u nas tajemnica została uszanowana i...
— Czy już przeszłaś na buddyzm? — spytał Atanazy.
— Tak — odpowiedziała z rozbrajającą prostotą. — Miałam objawienie. Przeczucie...
Dawniej, przed snem nawiedzała go natrętna myśl, której nikomu nie mógł powtórzyć. Odarta ze słów...
Napotkane drzwi otworzyły się. Książę wprowadził swego sekretarza do małej salki i wyszedł. Gdy za...
A patrząc tak na główkę jedynaka, głęboko rozważała: „Któż to jest, na Boga! ten chłopiec...
W wyglądzie jej i trochę dziwnym zachowaniu było coś niepokojącego. Zdawało się Turskiemu, że musi...
— Wiem na przykład to — rzekł po chwili, jakby sennie — że obliczenia pańskie nie są dokładne...
— Właśnie. Wiem, że my w swoich badaniach życia naprawdę tak mało co ponad skorupę samą...
Dochowanie tajemnicy jest dowodem wierności. Jednakże w romantyzmie zrodził się problem związany z oceną działań z pobudek patriotycznych, podejmowanych w sposób niejawny (spisków, tajemnych związków i sprzysiężeń). Działanie jawne, podejmowanie otwartej walki wiązało się z etosem rycerskim i było tradycyjnie jednoznacznie oceniane pozytywnie. Działanie w ukryciu łączy jednak spiskowców i np. szpiegów, wymaga maski, przebrania, niekiedy kłamstwa, przez co jego ocena moralna musi być niejednoznaczna. Przykładem takiego „zatrucia” przez tajemnicę jest Hamlet. Tajemnica może też dotyczyć planowanego podstępu, a nawet zbrodni — jak w Kordianie. W tekście tym, choć planowane w tajemnicy morderstwo (właśc. tyranobójstwo) ma stanowić wymierzenie sprawiedliwości, jednak w sposób nieunikniony wzbudzać musi wątpliwości natury moralnej.