
Maria Ratuld-Rakowska
Podróż Polki do Persji
Powiedziałam już, że wieś jest jak szereg pagórków falujących. Wzgórza te przedstawiają dachy chałup ulepione...
Powiedziałam już, że wieś jest jak szereg pagórków falujących. Wzgórza te przedstawiają dachy chałup ulepione...
Przepraszam, mowi uczycielka, i spod pieca na dzieci patrzy, na Stasie i Władka, jak kotłujo...
Co ona wie, co o naszym życiu ona wie, jak tylko raz z nami przezimowała...
buchnęły od wsi takie przeraźliwe krzyki, lamenta i przeklinania, że poleciał ku domowi, wystraszony wielce...
cosik zaruszało się w kącie, a jakiś głos zachrypiał:
— Dyć to ja, Jagata! — uniesła się...
A tymczasem na wsi nastał straszny czas sądu i kary, że już i nie opowiedzieć...
Szymek przywarł na chwilę, a skoro tamten znowu zachrapał, jął się cicho przebierać ze sąsieka...
A wszyscy trzej przyniewalali do jednego — aby nie słuchać naczelnika ni tych, które z urzędami...
Jagusia zaraz na wstępie pomiarkowała, że na wsi dzieje się cosik ważnego. Psy jakoś zajadlej...
Motyw służy do wskazywania na fragmenty o tematyce sielskiej, a także na te, które charakteryzują specyfikę życia wiejskiego, przeciwstawianego często egzystencji miejskiej (zob. też: chłop, gospodarz, gospodyni, sarmata, sielanka, miasto).