
Johann Wolfgang von Goethe
Lata wędrówki Wilhelma Meistra, czyli wyrzekający się
— Tak, tak — mówił drugi — ma on powierzchowność wytwornego Niedotykalskiego.
— A mimo to — odpowiedziałem, pewny siebie...
— Tak, tak — mówił drugi — ma on powierzchowność wytwornego Niedotykalskiego.
— A mimo to — odpowiedziałem, pewny siebie...
Zresztą był Piotruś dzieckiem cierpliwym, pilnym i pobożnym. Włoskowie przeznaczyli go na księdza, co w...
Pierre wstał nagle od stolika i z mozołem naciągał kaszkiet. Uwolniona sprężyna odskoczyła ze zgrzytem...
Pewnego wieczora, nagły przypływ wyrzucił go z bulwarów na Montmartre i cisnął nim o oszklony...
Wasja rozróżnia już teraz wyraźnie chudego młodzieńca w popielatym marynarkowym ubraniu i z wybitnie semickim...
Wyszliśmy więc wszyscy prócz dziadka, który z Konopką wyniósł się do swego pokoju; tu zaś...
nagle szmer się zrobił pomiędzy gośćmi i z drzwi przeciwległych krokiem powolnym i posuwistym wszedł...
Wśród takich okoliczności, na odwiedzaniu miłych sąsiadów naszych, na przyjmowaniu ich u siebie, na zatrudnieniach...
Spojrzały wystraszone. Jedna miała oczy niebieskie, a druga czarne — roześmiane oczy. Chwilkę je zatrzymałem, żeby...
Dorośli nie rozumieją. Powiedzą:
— Idźcie się bawić. Dlaczego się z nim nie bawicie? Dosyć się...
Hasłem tym sygnujemy fragmenty będące opisami zabaw, jakim oddają się bohaterowie literaccy, a także wypowiedzi na temat tego, czemu służy zabawa jako taka i jakie jest jej znaczenie w ludzkim życiu.