Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część druga - Zima
— Ano co, do kreminału go wezmą i tyla!
— Sprawiedliwie mu się to należy: cała wieś...
— Ano co, do kreminału go wezmą i tyla!
— Sprawiedliwie mu się to należy: cała wieś...
— Gdzie taką hurmą walą? — spytał Jankla stojącego na progu.
— Do sądu. Sprawa z dworem o...
— A na co polujemy?
— W ten sposób można polować na jastrzębie, wrony, sroki, sójki. Nie...
Jęknęły lasy z bólu rwanych tkanek, na całun śmiertelny padały ich członki — jędza cieszyła się...
Nie spieszył się, robił powoli — obserwując, zachowując praktyki rybackie, wnioskując o połowie wedle spostrzeżeń różnych...
Na konarze, obok siebie, siedziały dwie nieruchome, wielkie, bure postacie. Patrzyły na niego dwie pary...
Na środku polanki, na więdnących ledwie zielskach zdeptanych jak tok, leżał nieżywy młody łoś. Miał...
— Błotami, szelmy, idą jak gościńcem! — mruknął Pantera. — Gdyby nie ogień, zjadłyby i łosia, i nas...
Jak dalece lekceważono człowieczeństwo w kobiecie, dowodem tego jest prawo Mojżesza, orzekające, iż niewiasta, która...
Nowa wiara znosi celibat księży, uznany przez Lutra za najgłówniejsze źródło zepsucia duchowieństwa. Wyklęta przez...