
Ignacy Dąbrowski
Śmierć
Kiedym dziś wygłosił paradoksalny wniosek, że wobec pewności śmierci wszystkim powinny by opaść ręce, bo...
Kiedym dziś wygłosił paradoksalny wniosek, że wobec pewności śmierci wszystkim powinny by opaść ręce, bo...
Ach! Śmierć jest przede wszystkim złośliwą jędzą, spoczwarzającą serca, zatruwającą mózgi. Śmierć — to nie czuła...
Noc dzisiejszą miałem dość przykrą. Gdym zasypiał około północy, powoli zatracając świadomość, przyszło mi naraz...
Dziś rano pierwszą moją myślą było: „Żyję jeszcze!”. Ja już od dawna w ten sposób...
Dotychczas usiłowałem walczyć ze śmiercią, a raczej sam z sobą. Ale to już nad siły...
Medycyna! Nauka! Doktorowie! Gdzież wasza potęga? Patrzcie! Tu robak powoli wyżera mi z piersi życie...
Muszę im być wdzięczny za to, oceniam ich przywiązanie i ofiary — a jednak, jak mnie...
Egoizm chwyta nas w swe szpony i wszystko nam z serca wyjada. Co nam po...
Gorączka rozpala krew i podnieca chorobliwie wyobraźnię. Straszliwe widziadła, jak mary, przeciągają przed oczami duszy...
Co robić? Jak się uwolnić od tych mar rozigranej wyobraźni? Nie mam serca budzić biednego...
Śmierć stanowi najistotniejszy problem egzystencjalny, określa kondycję ludzką. Jest wyzwaniem dla dumy z osiągnięć człowieka w opanowywaniu i poznawaniu świata oraz siebie samego dzięki rozumowi, nauce i coraz doskonalszej technice. Śmierć niweczy wszystkie usiłowania i wszystkie nadzieje. Zagraża w każdej chwili i właściwie przez cały czas podgryza życie człowieka jak robak drążący pień drzewa, by na końcu je powalić. „Bo na tym świecie Śmierć wszystko zmiecie, / Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie” — pisał Antoni Malczewski (Maria). Upływ czasu, przemijanie przypomina o tym, że w końcu przeminie wszystko. Nic na świecie nie daje — wobec świadomości nieuchronnej śmierci – trwałego oparcia; stąd rodzi się myślenie o marności wszystkiego. Postawa taka: patrzenia na świat w perspektywie zagrożenia zniszczeniem i śmiercią rodzi melancholię, która do surowego vanitas dodaje tęsknotę za tym, co było (stąd pewna predylekcja do ruin). Zajęciem melancholika jest wspominanie i nieukojona żałoba; (zob. też: trup, grób, gotycyzm, pogrzeb, nieśmiertelność).