![[Czekam na cię...]](/media/book/cover_clean/wyspianski-czekam-na-cie_RxuHiw6.jpg) 
      
    
    
  
Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas  434 czytelników i czytelniczek. 
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
![[Czekam na cię...]](/media/book/cover_clean/wyspianski-czekam-na-cie_RxuHiw6.jpg) 
      
    
    
  ![[Poszedłem błądzić w nieznane mi światy]](/media/book/cover_clean/wyspianski-poszedlem-bladzic-w-nieznane-swiaty_Co0zndl.jpg) 
      
    
    
  
Motyw ten odwołuje się po części do naznaczonej niepewnością kondycji ludzkiej, po części natomiast do postaci miejskiego flaneura. Tym motywem oznaczać będziemy błądzenie Wokulskiego w labiryncie, jakim staje się dla niego Paryż. Wokulski także odkrywa Warszawę i ,,doświadcza" jej, gdy schodzi w dół ulicą Karową i błądzi po Powiślu. Jednocześnie w polskich realiach częściej błądzić będziemy nie w labiryntach miejskich, lecz po bezdrożach i pustkowiach (dla uzupełnienia obrazu polecamy tu z naszej listy cytaty zgromadzone pod hasłem błoto). Błądzenie rozumiane w sensie etycznym wiąże się z grzechem i upadkiem. Może ono jednak dotyczyć błąkania się ,,fizycznego" lub też duchowego: poszukiwania swojego miejsca w życiu, zmierzania być może ku jakiemuś celowi przez pozornie przypadkowe miejsca; może w końcu odnosić się do życia wewnętrznego (czy psychicznego) — np. poszukiwania własnej tożsamości.