Tadeusz Borowski
U nas w Auschwitzu...
Czy się ów kolega do tego przyczynił czy nie, trudno rozsądzić, ale Witek losowi się...
Czy się ów kolega do tego przyczynił czy nie, trudno rozsądzić, ale Witek losowi się...
— Właśnie, niebieskie, drzewa aż pachną, las, że w ręce brać! Naokoło esesmani, automaty w łapach...
— Nie, jabłek nie mam dla ciebie — odrzekłem przyjaźnie. — Nie umarłeś jeszcze, Abramek? Co słychać?
— Nic...
Zebrali nas przed Urzędem Pracy. Wszystkich robotników w getcie. Rozdzielono według obiektów, w których się...
Ulice były zupełnie puste. Tylko w dwóch punktach koncentrowała się „akcja”: przed gmachem Urzędu Pracy...
Gdy się czyta wspomnienia dekabrystów, pisane przeważnie później, na zesłaniu, uderza ich zupełna obojęt...
Bicie! Mój Boże! Bicie nieustające, w każdej chwili, powszechne, wszystkich i każdego. To oczywiście było...
Ponieważ w Oświęcimiu, jak w ogóle w obozie, jest lekarz, sanitariusze, izba chorych, szpital — mogą...
Apele karne z wystawaniem na placu przez długie godziny są metodą stosowania tzw. „odpowiedzialności zbiorowej...
Traktujemy je tu nie tyle jako cechę ludzi czy pewnych ich zachowań, ale jako zjawisko, które wystąpić może wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z przemocą. Oczywiście można wskazać ludzi, którzy ponoszą winę za okrucieństwo. Okrucieństwo powoduje cierpienie i połączone jest z czerpaniem z tego satysfakcji.