Rudyard Kipling
Kim
— Dobrześ mi odpowiedział. W pośpiechu omal nie dopuściłem się przewiny. — Usiadł na poduszkach i powrócił...
— Dobrześ mi odpowiedział. W pośpiechu omal nie dopuściłem się przewiny. — Usiadł na poduszkach i powrócił...
— Nie jestem stary… ale dożyłem ładnego wieku, jak powiadają ludzie. Tak, napatrzyłem się już niejednemu...
— Babciu, chodź biegać — zaproponowała Basia pani Tańskiej.
— Moje dziecko, przecież ja mam siedemdziesiąt lat! — powiedziała...
Nie wiedzieli o tym, że nawet kiedy trud życia okryje się siwizną, wtedy wśród samotnej...
— Kto mnie zaczarował? — wołał on rozdzierającym krzykiem. — Kto ze mnie uczynił starca?
— Czas, który nie...
Matka, ojciec i brat to była rodzina ścisła, koło której żyła liczna gromadka rozmaitych krewnych...
Dość często spotykamy w literaturze refleksje na temat tego końcowego etapu życia, który wiąże się ze stopniowym wycofywaniem się z aktywności, osłabieniem sił, przemianami obumierającego ciała, często z chorobą. Jednocześnie ludzie starzy mogą być skarbnicą wiedzy zdobytej podczas długiego życia, mogą w społeczności pełnić rolę świadków historii, osób przekazujących i podtrzymujących tradycję, wreszcie: mędrców. Mogą, lecz nie zajmują takiej pozycji automatycznie wraz z osiągnięciem pewnego wieku, nie należy się bowiem łudzić, że:
„Wszak siwizna zwyczajnie talenta posiada,/
Wszak w zmarszczkach rozum mieszka, a gdzie broda siwa,/
Tam wszelka doskonałość zwyczajnie przebywa.” (I. Krasicki, Do króla)
Starość wiąże się także ze wspominaniem.