Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 447 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
Matka
Och — jaki on marny jest, ten mój syn! Czemu go nie karmiłam wódką od dziecka...
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
Matka
Słucham jaśnie panią. Ja byłam też matką. Ale ja jestem szczęśliwa — mój syn zginął na...
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
Szewcy
Bić nie każę — ja tylko tak gadam dla postrachu — jestem humanitarny.
SAJETAN
Dopraszam się...
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
W małym dworku
Czyżby pan naprawdę mnie podejrzewał?
NIBEK
Ja nic nie podejrzewam. Ale powiedz pan sam: czyż...
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
W małym dworku
ZOSIA
Mamo! Będziesz się z nami bawić? Naprawdę? Tak jak dawniej?
AMELKA
Ach! Co za...
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
W małym dworku
Cóż to? Śpicie? Takeście się zmęczyły zbieraniem spóźnionych rydzów? Zbudźcie się, moje elfy, moje sylfy...
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
W małym dworku
Miałaś im zastąpić matkę. One są zimne już. To są dwa trupki, obojętne trupki, a...
Motyw: Dziecko
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.