Stefan Żeromski
Przedwiośnie
Oczywiście nie skarżyła się mężowi na syna — przeciwnie, w sposób kłamliwy chwaliła go za cnoty...
Oczywiście nie skarżyła się mężowi na syna — przeciwnie, w sposób kłamliwy chwaliła go za cnoty...
Swoboda uszczęśliwiła Cezarka. Przerażeniem napełniła jego matkę.
— Co teraz będzie? — szeptała załamując ręce.
Cezary nie...
W ciągu tych długich wojennych lat matka stała się dla Cezarego czymś tak podatnym, powolnym...
Matka nie chodziła na mityngi. Patrzyła teraz ponuro w ziemię i nie odzywała się z...
Wydany został dekret komisarski, ażeby każdy, ktokolwiek ma skarb zakopany w ziemi, wskazał go władzy...
Prywacje, na które Cezary Baryka został narażony — wyrzeczenie się półdobrowolne i szczerze ofiarne wszystkiego: rozkosznych...
Teraz dopiero wyraźnie widział, jak ta słaba kobieta była samą sobą, jak dalece świadomie szła...
Cezary — poniewczasie! — był teraz uległy matce. Wsuwał się pod jej rękę, jak wtedy, gdy był...
Widziałem szkołę wiejską zbudowaną według nowych planów. Były tam sale tak piękne, że każde dziecko...
W czasie tego całego galimatiasu matka Hipolita, siedząc w dużym fotelu, nie wydawała głosu. Wodziła...
Motywem tym zaznaczamy fragmenty mówiące o przeświadczeniach na temat powinności związanych z rolą matki. Często są to stereotypy, mówiące o rozmaitych instynktach koniecznie ujawniających się u matki w odniesieniu do jej dziecka — instynktach związanych przede wszystkim z opiekuńczością, czuwaniem nad rozwojem, bytem i losem dziecka. Szczególnym przykładem może być tu pani Rollison z Mickiewiczowskich Dziadów, która, pozbawiona wzroku, kieruje się przeczuciem oraz potrafi innymi zmysłami odnaleźć swojego syna (np. odróżnia jego krzyk spośród innych głosów cierpiących więźniów).