
Johann Wolfgang von Goethe
Lata nauki Wilhelma Meistra
Dano im jeść, a goście sądzili, że okażą dzieciom dobrodziejstwo, gdy im dadzą tyle słodkiego...
Dano im jeść, a goście sądzili, że okażą dzieciom dobrodziejstwo, gdy im dadzą tyle słodkiego...
Na czworo pozostawionych przez nią dzieci nie mogłam patrzeć bez smutku. Niejedna zdrowa osoba zeszła...
Po raz pierwszy w życiu zwodzę kogoś w ten sposób, zawsze bowiem sądziłem, że za...
Wybiła dziesiąta wieczorem. Wszystko też było na umówioną godzinę gotowe. W zawieszonej wieńcami salce nakryto...
W wigilię Bożego Narodzenia, Roku Pańskiego (w tym miejscu rękopis jest nieczytelny), tłumy zaległy podworzec...
Nie mógł się król miłościwy synaczkiem swoim nacieszyć, nie mógł się mu dość napatrzyć, nie...
I byłby chyba głazem lub psem, gdyby po narodzinach dziecka — przybyła im dziewczynka duża i...
A więc pani sołtysowa ma dziecko, ona, która w stowarzyszeniu kobiet tak energicznie występowała przeciwko...
Rozmyślałem nad tym wszystkim i dziwiłem się jawnej złośliwości dziewczyny, a tymczasem córki gospodyni zaczęły...
Ale wielka, skrzypiąca opodal kataryna wprawiła mnie w nerwowy niepokój. Metaliczne tony wydzwaniały strzępy utworu...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.