 
      
    
    
  Tadeusz Boy-Żeleński
List prywatny do Kornela Makuszyńskiego
Ach, gdybyż oddać te świty przecudne 
Walczące z jaśnią rozet elektrycznych, 
Gdy światło z światłem...
 
      
    
    
   
      
    
    
   
      
    
    
   
      
    
    
   
      
    
    
   
      
    
    
   
      
    
    
   
      
    
    
   
      
    
    
   
      
    
    
  Występuje jako przeciwwaga dla nocy, kojarzonej z tajemnicą, zacieraniem znaczeń (w mroku), a wreszcie porą działania sił zła. O świcie wszystko się wyjaśnia, rzeczom zostają przywrócone właściwe miary i znaczenia; kontrastowany z nocą świt jest porą odnowienia życia i zmartwychwstania - a więc „porą Chrystusową”.