- Dzieciństwo: 1
- Marzenie: 1
- Młodość: 1
- Pamięć: 1
- Tęsknota: 1 2
- Wspomnienia: 1
- Zima: 1
- Życie jako wędrówka: 1
Uwspółcześnienia:
Pisownia łączna/rozdzielna: płaczem-bym > płaczem bym.
Interpunkcja: i bujał i padał -> i bujał, i padał
Bolesław LeśmianŁąkaNoc bezsennaŚnieg
1
I śniegu ociężałe w gałęziach nawiesie
[1],
I jego nieustanny z drzew na ziemię zron
[2],
I uczucie, że w słońcu razem z śniegiem skrzę się.
5A on ciągle narastał tu w kopiec, tam — w stos,
I drzewom białych czupryn coraz to dokładał,
Ślepił oczy i łechtał podbródek i nos,
I fruwał — i tkwił w próżni — i bujał, i padał.
I pamiętam ów niski, wpół zapadły dom,
10I za szybami włóczek różnobarwne wzory.
Kto tam mieszkał? Pytanie — czy człowiek, czy gnom
[3]?
Byłem dzieckiem. Śnieg bielą zasnuwał przestwory.
Dotknąłem dłonią szyby, mimo strachu mąk,
I uczułem ślad hojny, niby czarów zbytek
[4].
15Tą dłonią dotykałem mych sprzętów i ksiąg,
I niańki, by ją oddać na baśni użytek…
W ciszę śniegu, co prósząc, weselił się w niebie.
Śnieg ustał — i minęło odtąd tyle lat,
20Ile trzeba, by ślady zatracić do siebie.
Jakże pragnąłbym dzisiaj, gdy swe bóle znam,
Stać, jak wówczas, przed domu wpół zapadłą bramą
I widzieć, jak śnieg ziemię obiela ten sam,
Śnieg, co fruwa i buja, i pada tak samo.
25
Do szyby, by swą młodość odgrzebać w jej szronie —
Z jakąż mocą bym tulił uznojoną
[7] twarz
W te dawne, com je stracił, w te dziecięce dłonie!