- Koń: 1
- Los: 1
- Natura: 1
- Obłok: 1
- Obraz świata: 1 2
- Słońce: 1 2
- Słowo: 1
- Śmierć: 1
- Światło: 1
- Wiedza: 1
- Woda: 1
- Zaświaty: 1
Bolesław LeśmianNapój cienistyW chmur odbiciu
1
Woda z niebem — coś snuje i współwie, —
Tą współwiedzą drżą liście,
Kwiaty o niej ziołom dają znać.
5W ciszę kwiatów i ziół tych
Purpurowych, zielonych i żółtych
Bystrych świateł rozbryzganą rzadź
[1].
10Mkną wzdłuż mrzonek alei ubocznej.
Byle minąć zgróz kilka i debrz
[2].
Bóg je minął…
ObłokLecz dokąd
Płynie chmury żaglisty wielokąt?
15Czar się zaśmiał za borem,
A ty — drogo — i złoć się i srebrz!
Świat raz jeszcze ustala
Swój stosunek do mgły i korala…
Żadna mgła się nie dowie,
20Ile było koralowych prób?
Komuż niebyt się uda?
SłowoPowiedz słowo. — Toć mówię: «Utruda». —
Powiedz drugie! — «Błędowie». —
Powiedz trzecie! — «Trzecie słowo — grób!».
25
Trzeba zmyśleć raz jeszcze niebiosy…
Chwiej się, cieniu, i zwiastuj
ŚmierćŚmierć — dziewczynie wśród pieszczot i głusz.
Wieczór płonął zgasiście,
30Gdy umarła — niepewnie i mgliście…
Popłoch kwiatów — widm zastój —
Zgon wierzących w naszą jawę zórz.
Tak, że właśnie — im bliżej, tym dalej…
35Wzrok rozróżnić nie może
Bliskiej wody od dalekich snów…
W cieniu głogów i leszczyn
SłońceChcę pomyśleć, czym słońca jest — bezczyn?
Świat się sprawdza w jeziorze…
40Nie ma świata! — Nie było! — Jest — znów! —