Zygmunt Gloger
Dolinami rzek
Wioślarz poszedłszy do miasta, wpadł tam jak kamień w wodę. Dopiero po całej godzinie niecierpliwego...
Wioślarz poszedłszy do miasta, wpadł tam jak kamień w wodę. Dopiero po całej godzinie niecierpliwego...
Zauważyła, żem wychylił puchar wina i na nowo go napełniałem. Wskazującym palcem prawej ręki pogroziła...
Na nim samym skutki mlecznej diety objawiały się bardzo niezwykle. Chód miał niepewny, często zataczał...
Niedźwiedzie drewniane czorsztyńskiego zamczyska zatrzymały moją myśl na szlachcie sądeckiej. Nie mogę jej pominąć w...
Więcej niż mieszkanie, niż biblioteka hrabiego Palocsaya, zastanowiła mnie jego piwnica. Jest to w istocie...
Jeden z gości powstał i według północnego zwyczaju wzniósł zdrowie pani domu. Kielichy zadzwoniły głośno...
Prawią pokątnie o jakichciś nieszczęściach, biedach, a tymczasem Polska cała w ucztach, festynach, biesiadach. Może...
Nie różnili się oni niczym od dzikich Indian, tylko w czarnych, niewielkich oczach tliło ożywienie...
Fragmenty zaznaczane z pomocą tego hasła odnoszą się do zwyczajów związanych z piciem spirytualiów, niekoniecznie jednak dają się określić słowem: pijaństwo (które też znalazło się na liście, w związku np. z lekturą fraszek Kochanowskiego i satyr Krasickiego). Tak się złożyło, że — alfabetycznie — alkohol znalazł się na pierwszym miejscu naszej listy, co nie stawia go na czele w hierarchii ważności.