
Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom trzeci
— Żywie, bóstwo moje, od śmierci mnie uratowało. Już, już Marena chwytała za gardło, chcąc ciągnąć...
— Żywie, bóstwo moje, od śmierci mnie uratowało. Już, już Marena chwytała za gardło, chcąc ciągnąć...
Wielce ci zaś pomocną będzie do pamiętania o tych nazwach myśl stała o tym, że...
W głębi paliło się dwie lampy przed posągiem bogini Astoreth. Jakieś dziwne oświetlenie z góry...
Panie, wszak wiecie, iż na siedem dni przed mgłą i na siedem dni po mgle...